|
|
| PokeCenter | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Hazel Cesarz Słońca
Posty : 883 Join date : 26/12/2017 Age : 24
| Temat: PokeCenter Wto 26 Gru 2017, 19:37 | |
| Biały budynek z czerwonym dachem, czyli bezpieczna przystań dla każdego podróżującego po świecie pokemon człowieka. Siostra Joy wraz ze swoimi poke - pomocnikami jest zawsze gotowa by wyleczyć twoje pokemony nawet z najcięższych ran. Można tu też przenocować i najeść się w podróży, bo Centrum posiada wiele pokoi które są udostępnianie trenerom za darmo. Prócz tego w głównej sali znajduje się kilka terminali PC, dzięki nim można na przykład przenieść pokemony z BOXu do drużyny i odwrotnie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Pią 12 Sty 2018, 22:39 | |
| Szybko wbiegł do Centrum Pokemon, jakby go coś goniło. Chciał jak najszybciej uzdrowić swoje pokemony. Podszedł do siostry Joy. - Przepraszam... Chciałbym uzdrowić moje pokemony! - Powiedział, trzymając pokeballe z jego dwoma towarzyszami. Jednocześnie rozglądał się nieco po okolicy. To Centrum nie wyglądał zbyt inaczej od tych w Kanto. Nawet Siostra Joy była jego zdaniem nieco podobna. Czekał aż jego pokemony zostaną uleczone, aby mógł wyruszyć w dalszą podróż. |
| | | Hazel Cesarz Słońca
Posty : 883 Join date : 26/12/2017 Age : 24
| Temat: Re: PokeCenter Pią 12 Sty 2018, 23:13 | |
| Siostra Joy jak zwykle była gotowa na przyjęcie nowych pacjentów. Przywitała Wilsona tym swoim ciepłym uśmiechem, po czym odebrała od niego obydwa pokemony. - Ależ oczywiście, do usług~ Za sekundkę będą jak nowe~ - i po chwili zniknęła za drzwiami. Chwilkę to trwało, ale... Nareszcie! Siostra Joy wyszła wraz z dwiema kulkami - Proszę bardzo~ Są już zdrowe~ Mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy~ - skłoniła się grzecznie na pożegnanie. Teraz posiadając dwa zdrowe pokemony, mogłeś w końcu wyruszyć w dalszą podróż!
//Piszesz na Drodze nr 1 |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Wto 23 Sty 2018, 22:14 | |
| Pewnie gdyby nie pędził tak przodem zauważyłby rumieńce na buźce Tabithy i jego pragnące od lat siostrzyczki serduszko rozpłynęłoby się niczym czekolada w środku lata, ale pędził. - Tak, to właśnie tutaj - odparł dając się zaciągnąć pod schodki prowadzące do wejścia. Tam wniósł różową walizkę dziewczyny o te kilka stopni w górę, nie zważając na jakiekolwiek protesty, jeśli w ogóle takie by się pojawiły. Zrobił to ostrożnie, uważając żeby nie zrzucić siedzącego na niej pokemona. - Planowałem pójść na przełaj w głąb lądu, ignorując drogi. Niedaleko na zachód powinno się znajdować ciekawe miasto. Podobno. Słyszałem tylko plotki - odpowiedział na pytanie wchodząc z Tabithą do środka. - No, jesteśmy - Wnętrze budynku było aż przytłaczająco duże, a i ludzi musiało się tu kręcić co najmniej kilka. Tylko kogo tu zapytać o cokolwiek. No i jak to zrobić, żeby się jak najmniej zbłaźnić. Oj, wcale nie tak łatwo jest się przełamać i rozpocząć konwersację.
|
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Wto 23 Sty 2018, 22:33 | |
| - Czyli już znasz swój pierwszy cel... Ona nie znała. Jej plan kończył się na dostaniu się do innego regionu. Gdy podeszli do drzwi Centrum Pokemon, dziewczyna zacisnęła wolną dłoń w pięść i wyprostowała się. Po drodze do Shiruby minęła dwa miasta, w których znajdowały się tego typu budynki, jednak do żadnego z nich wtedy nie zajrzała. Drzwi, z cichym sykiem rozsunęły się przed Tabithą i jej towarzyszem, a ich oczom ukazało się w miarę ciepłe wnętrze. Kilka roślin, pomarańczowa posadzka, rząd komputerów przy ścianie, a także recepcja, za którą to stała miło wyglądająca pielęgniarka. Chociaż wszystko to nie było szczególnie zachwycające, dziewczyna była całkiem podekscytowana. - I... Co teraz? Wejdziemy? - Zapytała Eliaha. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Sro 24 Sty 2018, 19:44 | |
| Zaraz po wejściu do budynki waszych uszu, poza dźwiękami rozmów czy klawiszy używanych w tej chwili komputerów, usłyszeliście muzykę. Była ona dosyć prosta, składała się z kilkunastu prostych dźwięków, jednak była całkiem przyjemna. Na pewno zostanie wam w głowie na długo. - Witam w Centrum Pokemon. Czy mogę wam w czymś pomóc? Podeszła do was około dwudziestokilkuletnia kobieta z różowymi włosami zawiązanymi w kok. Ubrana była w dłuższą, jasnopudrową sukienkę, na niej zaś znajdował się biały fartuch z naszytym nań emblematem Centrum Pokemon. W prawej ręce trzymała podkładkę z przypiętymi do niej dokumentami. Kobieta była szeroko uśmiechnięta i sprawiała wrażenie bardzo ciepłej osoby, |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Sro 24 Sty 2018, 20:28 | |
| - Jasne, nie będziemy przecież sterczeć w progu - odparł wchodząc do środka jako pierwszy i rozglądając się zaciekawiony. Czuł się trochę jak sześciolatek w nowej szkole i nowej klasie, gdzie nikogo i nic nie zna. Tym bardziej zaskoczył go fakt, iż zwrócono się do nich bezpośrednio natychmiast po wkroczeniu do budynku. Czyżbyśmy aż tak się wyróżniali!? W sensie... ja? - pomyślał przerażony nie dopuszczając do siebie nawet myśli, że to mogła być tylko standardowa procedura ani, że sam wygląda niesamowicie przeciętnie. - Dzień Dobry, ja to bym chyba potrzebował przynajmniej teoretycznego wprowadzenia w świat trenerów Pokemon - odpowiedział na uprzejme pytanie pielęgniarki - Wie pani, dopiero zaczynam... - zaczął się bezsensownie tłumaczyć, co raczej tylko mogło pogorszyć sprawę, w końcu już jedenastolatki zostawały pełnoprawnymi trenerami, a ten tutaj nie ogarniał nawet podstaw. - A koleżanka chciałaby... - no właśnie, czego w ogóle od PokeCenter pragnęła Tabbitha? Oby tylko zdołała za niego dokończyć nim zrobi się niezręcznie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Sro 24 Sty 2018, 21:37 | |
| - Poproszę to samo... Równiez dopiero rozpoczęłam swoją podróż i... Wciąż nie jestem pewna co robić w potrzebie... - Dokończyła szybko Tabitha zaskoczona, że chłopak postanowił również przedstawić i jej problem. To było miłe z jego strony. - Chciałabym też prosić o możliwość skorzystania z komputera. Jeśli można. Dziewczyna była pewna, że w systemie czeka na nią coś, a raczej ktoś, przesłany jej przez przyjaciela z Saffron. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Sro 24 Sty 2018, 22:55 | |
| - Rozumiem. - odparła do was pielęgniarka, po czym chwyciła się za podbródek i zaczęła myśleć. - Zatem jesteście trenerami i posiadacie swoje pokemony, to oczywiste. Pokemony mogą być zarówno przyjaciółmi, towarzyszami podróży czy powiernikami tajemnic, jak i partnerami w walkach. To właśnie pojedynki są tym, co najczęściej pasjonuje trenerów i jest nieodłączną częścią ich podróży. - wyjaśniła wam głosem nauczyciela. - Podróż trenera jest skierowana nie tylko na zwiedzanie nieznanych dotąd miejsc w danym regionie, jednak także aby walczyć z liderami sal o ich odznaki. Po zebraniu odpowiedniej ilości trener może walczyć z Elitarną Czwórką, czyli najsilniejszymi trenerami, danego regionu. Jednak większość osób, które mam szansę spotkać podczas mojej pracy, chwali sobie zwiedzania jak i poznawanie nowych ludzi. Znam kilka par, których uczucie rozpoczęło się właśnie podczas wspólnej wędrówki. - dodał, z uśmiechem na ustach patrząc na waszą dwójkę. - Macie jeszcze jakieś pytania? Czy może coś rozwinąć? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Sro 24 Sty 2018, 23:30 | |
| W walkach? To śmietek umie walczyć? - pomyślał zaskoczony znając Müllera wystarczająco by praktycznie nie móc uwierzyć w jego umiejętności bojowe. Niby zabija zapachem, ale Eliah raczej nie spodziewał się po nim bardziej aktywnej agresji. Wobec niczego, żywego, czy też nieżywego. Oj jak bardzo się kiedyś zdziwi, jeśli spotkają we dwoje jakąś Eevee na drodze. - Czyli te odznaki są jak takie pieczątki zdobywane na szczytach w schroniskach? Pamiątka i dowód, że się coś osiągnęło, którym się można pochwalić - w sumie brzmi fajnie. Coś takiego mogłoby być namacalnym świadectwem, że jako trener ma jakieś osiągnięcia. Namacalnym świadectwem, którym jego prześmiewczy bracia mogliby się udławić - To są jakieś naklejki? Przypinki? Naszywki? Zbiera się to jakoś specjalnie? - zapytał nie do końca wiedząc, czy taka rzecz ma jednak odpowiednią formę, by mogła utknąć w tchawicy wrednego człowieka. - Ach i bym zapomniał. Bycie trenerem wymaga tylko posiadania pokemona, czy muszę mieć jakąś specjalną legitymację, albo specjalne konto bez którego nie będę mógł wyzwać do walki tych... liderów? - dodał sugerując się prośbą Tabithy o skorzystanie z komputera. Być może dziewczynka chciała tylko sprawdzić maila, albo ściągnąć internetowy przewodnik po West Star (przez co Eliah stałby się jej całkiem zbędny), ale kto wie, może to jednak miało jakiś związek z byciem trenerem. Historyjkę o zakochanych potraktował jako nic nie znaczącą anegdotkę, a uśmiech za zwyczajną życzliwość w ogóle nie łapiąc aluzji. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Czw 25 Sty 2018, 16:40 | |
| Dziewczyna wbiła wzrok w podłogę, przykładając dłonie do policzków, gdy Siostra Joy wspomniała o romansach między trenerami. Nie planowała czegoś takiego, ale... Skoro pielęgniarka twierdziła, że to się zdarza, możliwe, że mogło spotkać i ją. Czuła jak jej twarz staje się cieplejsza gdy o tym myślała. Co jeśli to się stanie? Sama myśl o odnalezieniu miłości, nie wykluczone, że zakazanej ze względu na jej pochodzenie, ekscytowała Tabithę, napełniając ją jednocześnie niepokojem. Gdy Siostra Joy odpowiedziała już na pytanie Eliaha (a ona sama oderwała się od , Tabby postanowiła zadać własne. - W swoich podróżach powinniśmy więc uwzględnić miasta, które zamieszkują liderzy sal? Miała wrażenie, że to trochę głupie pytanie, ale była ciekawa tego, co może wyciągnąć ze spotkań z tymi trenerami. Mówiąc to, podeszła do komputera. - Czy mogłabym z niego skorzystać? Jest coś, do czego bardzo go potrzebuję. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Czw 25 Sty 2018, 18:31 | |
| - Mniej więcej tak można to określić. Są one zarówno pamiątką jak i wyznacznikiem siły danego trenera. - odpowiedziała kobieta Eliahiowi. - Są to przedmioty podobne do przypinek, jednak bez agrafki. Zazwyczaj trzyma się je w specjalnych pudełkach. Rozdawane są one podczas rejestracji w Centrach Pokemon. Zaś jeśli chodzi o twoje pytanie. - kobieta zwróciła się do Tabithy. - Kolejność wyzywania liderów nie jest jakaś ustalona, zatem możecie zwiedzać miasta w dowolny sposób. Jednak trenerzy z reguły na początku wybierają się do Wild City, miasta na wschód od West Star. Znajduje się tam lider używający pokemonów robaczych i to pewnie dlatego dużo trenerów wybiera tamto miejsce. Zwłaszcza, że po drodze można znaleźć dużo pokemonów latających, które są silne na robaki. I oczywiście, możesz korzystać z komputerów do woli. Chciałbyś zatem zarejestrować się do wzięcia udziału w Lidze Shiruby? - pielęgniarka spytała Eliaha. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Czw 25 Sty 2018, 19:01 | |
| Zdecydowane! Eliah nie będzie żadnym koordynatorem. Szczególnie, że na pokazach z Müllerem się raczej nie wybije, a nagrodę mógłby zdobyć jeśli tylko jego oponenci oddaliby walkę walkowerem. Od dnia dzisiejszego chłopak będzie zbierał odznaki, którymi pod koniec swojej podróży nakarmi braci niczym gęsi na pasztet Strasburski. - Tak, z największą chęcią się zarejestruję - odparł na pytanie o Ligę Shiruby. Jeśli tylko to jest potrzebne, by zostać trenerem będzie miał wszelkie formalności za sobą. Jednocześnie zanotował sobie głęboko w czeluściach mózgu, że fruwające pokemony są dobre na pokemony robaczywe. Swoją drogą ciekawe, jaki typ ma Trubbish - pomyślał dochodząc do wniosku, że robaczywy by w sumie pasował, ale robaczy już nie bardzo... No nic, może kiedyś chłopak położy swoje rączki na jakimś/czyimś pokedexie i będzie miał szansę to sprawdzić.
|
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Pią 26 Sty 2018, 01:21 | |
| - Prosiłabym też o zapisanie mnie - Odpowiedziała szybko dziewczyna, zaraz po Eliahu, po czym zabrała się do logowania na swoje boxy. Odetchnęła z ulgą, przykładając zaciśnięta w pięść dłoń do klatki piersiowej. Był tam już. Czekał na nią. Natychmiast wysłała prośbę o przesłanie go i gdy Pokeball pojawił się w maszynie, dziewczyna złapała go i mocno przytuliła do piersi, uśmiechając się do siebie. Był to Snivy, którego jej idol i przyjaciel obiecał jej podarować, gdy dziewczyna wyruszy w swoją podróż. Jednocześnie poddała w rozważanie słowa Siostry Joy. Wiedziała, że jej pokemony są słabsze typem od Robaków. Zarówno Ralts, jak i Snivy. Jednak wizja zdobycia po drodze nowych pokemonów, przydatnych w tej walce, była kusząca. Tabitha podłączyła do komputera swój PokeNav oraz Xtransceiver, aby je naładować i uzyskać dostęp do mapy. Dzięki temu znała już orientacyjnie położenie swoje, oraz miasta, wskazanego przez Siostrę Joy. - Myślę, że to właśnie zrobię. Udam się do Wild Star. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Pią 26 Sty 2018, 16:45 | |
| - Oczywiście, zaraz przyniosę formularze. - odpowiedziała wam obojgu pielęgniarka, po czym ruszyła w stronę recepcji, gdzie najpewniej znajdowały się wszystkie potrzebne dokumenty. Przez chwilę zostaliście sam na sam. Tabitha wyciągnęła z komputera Snivy'ego, zaś Eliah przyglądał się całemu temu procesowi. Po oznajmieniu dziewczyny o celu jej podróży wróciła do was siostra Joy. - Wystarczy, że wypełnicie ten formularz. Są tam zwykłe pytania o personalia, miejsce zameldowania i takie tam. Gdy to zrobicie, oddajcie je w recepcji wraz z PokeDexami, aby móc wgrać w nie informacje o tym, że zamierzacie walczyć w ramach Ligi naszego regionu. - wyjaśniła wam pielęgniarka. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Pią 26 Sty 2018, 18:19 | |
| Tak, Eliah się przyglądał, zarzucając żurawia zza pleców Tabithy. Aaaaaah, a więc to mieli na myśli ludzie z safari dziś rano mówiąc o wysłaniu loda na moje konto - pomyślał widząc, jak dziewczynka wyciąga pokeballa z komputera. Powoli zaczynał rozumieć cokolwiek związanego z codziennością trenerów i sam nagle zapragnął spróbować się zalogować. Najpierw jednak formularze, Vanilite nigdzie nie ucieknie. - Dziękuję - powiedział do siostry Joy odbierając obydwa dokumenty i podając jeden z nich dziewczynce. Usiadł przy komputerowym stanowisku, wypełnił w ekspresowym tempie rubryczki, a następnie naśladując Tabithę zalogował się na swoje konto. Pomimo korzystania z platformy pierwszy raz w życiu jakoś dawał sobie radę, w końcu jej GUI było dosyć przejrzyste. "Wypłacił" wszystkie pokemony znajdujące się na jego koncie, a ku jego zdziwieniu z maszyny wypadły dwa pokeballe miast jednego. Ten mu znany schował do torby, na głaskanie loda będzie jeszcze dzisiaj czas, za to ten drugi go niesamowicie zaintrygował. Skąd to w ogóle tu jest? - zapytał siebie zdziwiony, bo na pewno nie od braci, ani mamy. Krocząc z wypełnionymi kartkami do recepcji rozważał nawet dociekanie, czy to nie jest przypadkiem jakiś błąd w systemie, ale ostatecznie odpuścił. - Wypełnione - zakomunikował - Jedynie nie posiadam tego... Pokedexa, ale wszystkie moje personalia znajdują się na formularzu. Czy to urządzenie jest niezbędne, żeby się zarejestrować? - zapytał nie mając najmniejszej ochoty biegać dziś jeszcze po urzędach i wyrabiać sobie jakiś specjalny, trenerski dowód osobisty. Jednocześnie ciekawość dotycząca tajemniczego pokeballa zżerała go tak bardzo, że postanowił wypuścić enigmatycznego stworka, który znajdował się w środku. W pomieszczeniu pojawił się niewielki, fioletowy i majestatyczny ptaszek - Oricorio. - Whoah, patrz! Mam typa fruwającego! - zawołał do Tabithy uhahany i dumny ze swojego odkrycia pokazując jej go palcem, jakby sama nie mogła zobaczyć - Możemy iść zjadać te robaki! |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Pią 26 Sty 2018, 21:08 | |
| Dziewczyna razem z Łowieczkiem weszła do PokeCenter. Musiała odebrać paczkę, którą wujek miał tutaj przysłać, a przy okazji chciała sprawdzić czy jej pokemon aby na pewno dobrze zniósł podróż do miasta. Dodatkowo chciała się dowiedzieć czegoś o okolicy, gdzie warto iść, od czego zacząć. |
| | | Hazel Cesarz Słońca
Posty : 883 Join date : 26/12/2017 Age : 24
| Temat: Re: PokeCenter Pią 26 Sty 2018, 21:17 | |
| No cóż, PC było już widoczne od wejścia, więc od razu mogła tam zajrzeć. Był tam pokemon od jej wujka, oraz ta samiczka, którą pochwyciła na Safari! Mogła na spokojnie obydwa sobie wyjąć. Zaś jeśli chodzi o informacje, to najlepiej było zapytać siostry Joy, bądź jakiegoś przypadkowego człowieka... Ale kto wie, skąd może pochodzić lub jakie mieć zamiary? Dlatego też chyba ta urocza pielęgniarka będzie najlepszą opcją do ewentualnego wypytania o szczegóły |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Pią 26 Sty 2018, 22:17 | |
| Nimi wzięła nowe pokemony. Postanowiła, że sprawdzi je dopiero jak wyjdą z miasta, albo jak przejdą się na jakieś pole, gdzie nie będą nikomu przeszkadzać. Chciałaby z nimi nieco potrenować i poznać bliżej. Później poszła szukać siostry Joy, żeby w miarę możliwości dała jej jakieś wskazówki na początek drogi trenera tutaj. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Sob 27 Sty 2018, 09:01 | |
| Wypełnienie dokumentów nie zajęło Tabicie zbyt długo. Spieszyła się. Cudem uniknęła pomyłek i poprawek. Oddała je, oraz swój pokedex Siostrze Joy, aby ta dokończyła wszelkich formalności związanych z rejestracją. - Jaki śliczny! - Zawołała, gdy Eliah wypuścił swojego pokemona. Żałowała, że nie ma teraz ze sobą swojego pokedexa - Co to za gatunek? |
| | | Hazel Cesarz Słońca
Posty : 883 Join date : 26/12/2017 Age : 24
| Temat: Re: PokeCenter Sob 27 Sty 2018, 13:17 | |
| Siostra Joy jak zwykle oczywiście siedziała za ladą z tym swoim wiecznym uśmiechem i zaraz ukłoniła się dziewczynie, gdy tylko ta do niej podeszła - Dzień dobry~ Mogłabym w czymś pomóc? Wyleczyć pokemony, lub udzielić jakichś informacji?~ - uśmiechała się radośnie. Trzeba przyznać, że była wyjątkowo miła. Więc to pewnie będzie dobry pomysł, by zapytać ją o drogę do konkretnych miejsc bądź też spytać o jakieś ciekawsze miejsca w mieście |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Sro 31 Sty 2018, 02:36 | |
| Eliah wyjął dwa pokeballe, z czego drugi był dla niego zupełnym zaskoczeniem, po czym oboje oddaliście wypełnione już formularze pielęgniarce, która zdawała się na was czekać, ponieważ wyszła zza kontuaru. Po przyjęciu od was papierów, dała wam obojgu po prostokątnym i płytkim pudełku w szarawosrebrnym kolorze. To w nim mogliście, według tego co kobieta mówiła wcześniej, trzymać zebrane podczas podróży odznaki. - Pokedexy nie są konieczne, jednak ułatwiają one życie podczas podróży trenera. Można dzięki nim dowiedzieć się czegoś o danym pokemonie przez próbą jego złapania, zaś po niej dostarcza on mnóstwo innych informacji, jak chociażby umiejętność, znane ataki czy chociażby charakter. - wyjaśniła tobie pielęgniarka, po czym wyjęła egzemplarz i skierowała go na Oricorio, a po chwili usłyszeliście delikatny, kobiecy głos mówiący do was z głośników urządzenia. | Oricorio ♀ (Sensu Style)
- Oricorio, Tańczący Pokémon. Jej wyrafinowany i dopracowany taniec oczarowuje przeciwników. Kiedy ci są obezwładnieni, ptak nakłada na nich klątwę prowadzącą do niechybnej zguby. Niektórzy tancerze doszukują się inspiracji, zarówno w wyglądzie pokemona, jak i jego zgrabnym, i eleganckim tańcu.
|
- Takie informacje mogłyby być przydatne podczas próby schwytania twojej podopiecznej. Trener wiedziałby, że należy odnieść się jej umiejętności tańca. A gdyby zechciał walczyć, wiedziałby, że pokemon typu walczącego czy normalnego nie poradziłby sobie przeciwko niej. - siostra Joy nadal przedstawiała zalety urządzenia. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: PokeCenter Czw 01 Lut 2018, 13:05 | |
| Odebrał pudełeczko z rąk siostry Joy i z zaciekawieniem zerknął do środka, gdzie prócz wyściółki i aktualnie pustych wgłębień w niej nie było nic. Już miał wsadzać je do torby, kiedy to wypuszczona z pokeballa ptaszyna zorientowała się w czasie, miejscu i sytuacji oraz zauważyła swojego trenera. Jej oczka natychmiast zabłysły pożądaniem, nastroszyła piórka i zaczęła dreptać wokół Eliaha pusząc się, ćwierkając oraz gruchając niskim głosem. Co 3/4 okrążenia ocierała się dziobem o jego nogę i potrząsała głową prezentując swój pióropusz. - Prawdopodobnie Oricorio - powtórzył za urządzeniem odpowiadając na pytanie Tabithy - Ale... Niechybnej zguby!? - rzucił przerażony dostrzegając pewną analogię pomiędzy opisem w pokedexie, a aktualnymi swawolami ptaszona. Złapał kręcącą się wokół niego Cha-Chę i wziął na ręce podnosząc ją na wysokość twarzy i spoglądając w oczęta. - Czarujące, mnie tym jednak nie obezwładnisz - zakomunikował, a ptaszek biorąc to za komplement wyraźnie się zarumienił i to tak bardzo, że można było mieć wątpliwości, czy przypadkiem nie zmienia samoistnie formy na ognistą. - To ile taki gadżet kosztuje? - zapytał Joy odrobinę zaciekawiony zaletami pokedexa, ale podchodząc do pełnego superlatywów opisu ze znacznym dystansem. Nie spodziewał się po tej pielęgniarce akwizytorstwa, jednakże to wszystko wciąż brzmiało, jakby chciała mu sprzedać "zajebisty" odkurzacz. Takie cuda istnieją, a lekarstwa na raka jeszcze nikt nie wynalazł - pomyślał ledwo dowierzając, że istnieje podręczny skaner charakteru pokemonów. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: PokeCenter | |
| |
| | | | PokeCenter | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|