- Ona nie może pracować... - mruknęła, niebyt zadowolona z ilości pytań, które poleciały w jej stronę. A mogła się nie odzywać! Ten chłopak był miły, ale... To tyle. Nie potrzebowała, żeby ktoś się nią aż tak przejmował, ale znowu nie miała odwagi powiedzieć "zostaw mnie", więc tylko tak sobie siedziała i słuchała jego ciągłych pytań.
- Chcesz na Drogę nr.1? To chodź... - podniosła się i w kilku skokach zeszła ze skrzyń.