Ta plaża jest naprawdę duża. Na próżno jednak szukać tu pokemonów... najwięcej prawdę mówiąc jest trujących, ale to tylko nocą. W dzień jedyne żywe istoty tu to turyści, w nocy złażą się co odważniejsze stworki wyjadające resztki jedzenia, a niektóre trujące po prostu sprzątają plażę. Nie, żeby ktoś im coś za to dawał, robią to same z siebie - ot, magi natury. Muki czy Garbodory uwielbiają opakowania po jedzeniu!