Miał takie miłe futerko... Wcześniej było takie szare, matowe i szorstkie... A teraz było mięciutkie i delikatne jak jedwab! Miło się do niego tuliło... Ale mniej miło było, kiedy się na niej rzucił i zaczął lizać.
- Ghhh...! Z-zero... T-trochę o-ostrożniej, d-dobra...? Haha... - au au au au au.