- Tylko się nie przejedzcie! - roześmiał się machając ci dłonią na pożegnanie i poszedł w kierunku kuchni.
Kochana sówka jedynie się napuszyła obrażona, ale przez ten zapach jedzenia nie mogła się powstrzymać i latała dookoła niego. Oj Rowlet, ty to jak nic byłeś już w cholerę głodny.
- No, pospiesz się! - powiedział jedynie i poleciał przed siebie, ale grzecznie poczekał przed wyjściem. Zbyt proste to nie było, ale w końcu jakoś doczłapałeś się do CP.
// CP