Wszedłem do mieszkania, po czym cicho, sam do siebie, powiedziałem "Witaj w domu". Raczej przez większość pobytu w Shirubie będę tutaj jedynym rezydentem. Chyba że uda mi się oswoić jakiegoś dzikiego Meowtha albo Glameowa, który będzie wolał siedzieć w ciepłym domu aniżeli ze mną podróżować. Zaniosłem swój bagaż na górę, nim zajmę się później, po czym usiadłem przy stoliku i wyłożyłem na niego laptop. Chciałem znaleźc jakieś informacje o faunie i florze zamieszkującej okoliczne tereny, jednak nie znalazłem niczego konkretnego. W końcu jakakolwiek wiedza byłaby przydatna, zwłaszcza że chciałem zagłębić się w te nieznane mi tereny.
- Jednak zanim to...
Uznałem, że przydałoby się nieco posprzątać. Nie żebym był jakimś wielkich czyściochem czy spodziewał się inspekcji sanepidu. Po prostu lubiłem mieć wszystko uporządkowane. Zwłaszcza, że jak wrócę, to pewnie nie będę miał na to zbytniej ochoty. Gdy tylko uporam się z przypątaniem mieszkanka, pakuję do plecaka laptop i inne przydatne rzeczy, po czym udaję się na którą z otaczających West Star dróg, obojętnie którą.